W czwartek odbyła się wspólna konferencja prasowa premiera Mateusza Morawieckiego, ministra rozwoju i technologii Waldemara Budy, minister klimatu i środowiska Anny Moskwy oraz minister rodziny i polityki społecznej Marleny Maląg.
Premier zauważył, że agresja rosyjska na Ukrainę spowodowała "falę podwyżek w całej Europie na wszystkie źródła energii - gaz, energię elektryczną, cieplną".
Najważniejszym zadaniem rządu(...) jest ochrona Polaków przed konsekwencjami tej wojny, przed skutkami, które rozlewają się po całej Europie
- powiedział Morawiecki.
Zapewnił, że "dobrze wie, że niepewność jutra towarzyszy bardzo wielu polskim rodzinom".
"Dlatego działam w dwóch podstawowych obszarach. Pierwszy to ochrona rodzin, obywateli, wszystkich Polaków" - powiedział premier. A drugi - to ochrona i wsparcie dla firm, dla przedsiębiorców.
Przedstawiamy dzisiaj, (...) "Tarczę Solidarnościową". Tarczę, która ma pomóc przejść przez ten bardzo trudny okres, oby - jak najkrótszy - ale musimy założyć trudne scenariusze i one są tutaj wkomponowane
- powiedział.
Szef rządu wskazał, że tarcza "ma chronić Polaków przed gwałtownymi, 3-4-krotnymi wzrostami cen". "Z takimi wzrostami cen mamy do czynienia już dzisiaj i z takimi wzrostami cen mierzą się również dzisiaj obywatele we wszystkich innych państwach Unii Europejskiej" - podkreślił.
Premier przedstawiając założenia "Tarczy Solidarnościowej" przyznał, że jest wysoka inflacja, "ale chcemy ją dusić".
Wszystkie gospodarstwa domowe, bez wyjątku, będą miały gwarantowaną cenę prądu do 2 tys. kWh rocznie. To w porównaniu do tego, co oferują firmy energetyczne, oszczędności nawet na poziomie 150 zł miesięcznie
– powiedział Morawiecki.
Dodał, że w przypadku gospodarstw domowych, w których jest przynajmniej jedna osoba niepełnosprawna oraz takich, gdzie jest co najmniej trójka dzieci, ten limit będzie wyższy.
W przypadku gospodarstw domowych z osobami niepełnosprawnymi będzie to 2,6 tys. kWh. Podobnie w przypadku rodzin 3+, a więc takich, gdzie jest trójka i więcej dzieci – tam także limit, do którego nie będzie żadnej podwyżki, wynosi 2,6 tys. kWh
– powiedział premier. Dodał, że także w przypadku gospodarstw rolniczych limit ten ma wynieść do 2600 kWh. W ocenie premiera gospodarstwa domowe mogą uzyskać oszczędność miesięczną "nawet na poziomie 150 zł miesięcznie".
Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda poinformował, że rząd zaoferuje jeszcze w tym roku wsparcie dla przedsiębiorstw energochłonnych w wysokości 5-6 mld zł. Jak dodał, ma to być dofinansowanie do zakupów energii elektrycznej i gazu.
Koszt wszystkich instrumentów wsparcia w obszarze energii elektrycznej dla gospodarstw domowych oraz dla przedsiębiorstw energochłonnych przekracza 30 mld zł
- powiedział Morawiecki.
Premier poinformował, że administracja rządowa i samorządowa jest zobowiązana do zmniejszenia zużycia prądu o 10 proc. od 1 października br.
Administracja rządowa, ale także administracja samorządowa jest zobowiązana do zmniejszenia zużycia prądu o 10 proc. już od najbliższego czasu, nie od 1 stycznia, tylko chcemy, żeby to było od 1 października, ponieważ każda niezużyta megawatogodzina (...) jest oszczędnością polskiej gospodarki, polskich rodzin
- powiedział premier.
Morawiecki mówił, że rząd będzie zachęcał do oszczędzania energii.
Ograniczenie zużycia energii o 10 proc. w przyszłym roku będzie wiązało się z dodatkowym rabatem, dodatkową obniżką o 10 proc. całego rachunku za prąd, który będzie skonsumowany, wykorzystany w przyszłym roku
- zapowiedział.
W ocenie premiera, zamrożenie cen prądu w przypadku rocznego zużycia do 2000 kWh może objąć nawet 10 mln gospodarstw domowych, bo część może zacząć oszczędzać energię, by zmieścić się w limicie. Dodał, że rząd chce ruszyć z odpowiednimi regulacjami w przyszłym tygodniu.
Premier oświadczył, że poprosił wicepremiera, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina o wyeliminowanie premii dla zarządów spółek Skarbu Państwa.
Minister klimatu Anna Moskwa doprecyzowała, że w przypadku propozycji gwarantowania ceny energii do poziomu 2 tys. kWh rocznie gospodarstwa domowe nie będą miały żadnych obowiązków biurokratycznych; to dostawca energii będzie oceniał poziom jej zużycia na podstawie rachunków. Jak dodała, jeśli chodzi o rolników, to obniżanie będzie na podstawie zaświadczenia z Urzędu Skarbowego, które będzie dokumentowało zapłacenie podatku rolnego.
Jeżeli chodzi o duże rodziny - Karta dużej rodziny i osoby z niepełnosprawnością - też jeden dokument potwierdzający niepełnosprawność, żadnych innych wymogów i dokumentacji
- powiedziała minister.