"Daliśmy dzieciom sprzęt rehabilitacyjny, wózki inwalidzkie, a przede wszystkim prawo do czterech mieszkań" - mówi dyrektor stowarzyszenia Barbara Dickert. Klucze i obietnice pomocy w zagospodarowaniu dostali wychowankowie domów dziecka. Do niepełnosprawnych dzieci i sierot trafił też sprzęt rehabilitacyjny oraz drobne, mikołajkowe upominki.
Stowarzyszenie Pomocy Mieszkaniowej dla Sierot działa od prawie 30 lat. utrzymywane jest z datków sponsorów i ludzi dobrej woli, w tym ofiarodawców jednego procenta podatku.