Podkreślają, że miasto, aby załatać dziurę, cały czas się zadłuża, dlatego już dziś każdy mieszkaniec poznania jest zadłużony na ok. 3,5 tys. złotych.
"Prezydent Jaśkowiak nie panuje nad inwestycjami i ma lekką rękę do wydawania pieniędzy" - mówi Piotr Wawrzyniak z Konfederacji i Ruchu Narodowego.
O tej lekkiej ręce Prezydenta Jaśkowiaka może świadczyć fakt, co jest już totalnym absurdem, bo z jednej strony mamy sytuację, kiedy miasto wypuszcza obligacje, bo nie ma środków na realizację bieżących potrzeb, a w samym 2022 roku Prezydent Jaśkowiak wydał ok. 10 mln złotych na nagrody dla urzędników. W samym tylko okresie przedświątecznym w grudniu kwota ta wyniosła ok. 5 mln złotych. Czyli z jednej strony pieniędzy nie ma, ale z drugiej premie i nagrody dla swoich są jak najbardziej
- mówi Piotr Wawrzyniak.
Zaciągnięte długi będziemy musieli spłacić my, poznaniacy - mówią przedstawiciele Konfederacji wymieniając, że aby załatać tę budżetową dziurę miasto będzie musiał znów rozszerzyć strefę płatnego parkowania, czy nałożyć dodatkowe opłaty na mieszkańców.
Mamy nadzieję, że poznaniacy się obudzą i rozliczą prezydenta Jaśkowiaka przy nadchodzących wyborach
- dodają działacze Konfederacji.