To protest przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego z zeszłego tygodnia. Sędziowie uznali, że aborcja z powodu ciężkiej wady płodu jest niezgodna z Konstytucją RP.
Pracownicy Urzędu Miasta Poznania, którzy chcieli strajkować, musieli wziąć urlop wypoczynkowy, na żądanie lub wykorzystać nadgodziny.
- Prezydent Jacek Jaśkowiak wspiera protestujących - mówi rzeczniczka prasowa urzędu, Joanna Żabierek.
Zakomunikował, że nie tylko nie będzie zniechęcał pań, które są zatrudnione w urzędzie do tego, by mogły dzisiaj być nieobecne w pracy. Ale też, że mogą one liczyć na przychylność pana prezydenta w związku z udziałem w tej inicjatywie.
W strukturach miejskich Poznania zatrudnione jest 1354 kobiet - to blisko dwie trzecie personelu urzędu. Dziś w budynkach miasta pracuje 688 pań. 391 urzędników pracuje obecnie zdalnie, ale na ten moment nie ma informacji ile wśród nich jest kobiet.
Biorąc pod uwagę strukturę zatrudnienia, możemy jednak założyć, że z powodu zaplanowanych urlopów i innymi nieobecnościami nie pracuje w urzędzie ponad 400 kobiet
- ocenia Joanna Żabierek.