64-letni ksiądz wjechał swoim samochodem w tył innego pojazdu . Po zbadaniu trzeźwości okazało się, że kapłan ma równowartośc prawie 1,5 promila alkoholu we krwi. "Księża, oprócz tego, że uczą nas jak żyć, są takimi samymi ludźmi jak my" - mówi autor książki "Wyznania księży alkoholików" Stanisław Zasada.
Alkoholizm jest chorobą demokratyczną i ona dopada ludzi bez względu na to, czy się zajmują, co robią, kim są
- wyjaśnia Stanisław Zasada
Jego zdaniem, duchownym żyjącym samotnie, łatwiej wpaść w nałóg i trudniej się z niego wydobyć. Czasem w obliczu poważnych problemów, stara się interweniować kuria.
Wtedy, kiedy pisałem książkę, nie wiem, czy to się tutaj zmieniło, w Kościele problem alkoholowy załatwiano w ten sposób, że po prostu starano się zamiatać sprawę pod dywan. Przenoszono księży z parafii na parafię, aczkolwiek coraz częściej księża zaczęli się leczyć
- dodaje Zasada.
16 sierpnia mieszkańccy zatrzymali księdza z gminy Kleczew, który tez prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Miał we krwi prawie 3 promile. Oprócz zatrzymania prawa jazdy i sprawy karnej, duchowny został wysłany przez gnieźnieńską kurię na leczenie.