W minioną sobotę mężczyzna zaatakował 59-letnią kobietę metalową rurką. Według ustaleń prokuratury, bił ją po głowie i twarzy. Krzyki kobiety usłyszeli sąsiedzi i wezwali pomoc.
"33-latek po zdarzeniu uciekł do lasu. Został zatrzymany dzień później na terenie powiatu ostrowskiego" - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Maciej Meler.
Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, w tym opinii biegłych prokurator przedstawił mężczyźnie zarzut, dotyczący tego, że 4 maja działając z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia swojej matki, wielokrotnie uderzał ją metalową rurą po głowie i twarzy, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z powodu podjęcia przez pokrzywdzoną obrony i użycia gazu pieprzowego
- mówi Meler.
Kobieta trafiła do szpitala. Jej synowi grozi nawet dożywocie.