Kompletną bezmyślnością wykazała się mieszkanka Leszna. W niedzielę rano na własnym podwórku chciała spalić stare koce i materac. Wrzuciła je na stojący przy tarasie grill i podpaliła płynną rozpałką. Jednak było to zbyt blisko domu. Najpierw ogień przeniósł się na drewniany taras, potem na jego dach i wnętrze.
Ogień zniszczył całe wyposażenie salonu, styropian ocieplający dach i jego konstrukcję oraz taras. Straty oszacowano wstępnie na 80 tys. złotych.
Nikomu nic się nie stało. 9 lokatorów zdążyło zawczasu opuścić budynek.