Prokurator oskarżył go o nieumyślne zniszczenie zabytku. Grozi za to kara do dwóch lat więzienia.
Tego procesu nie musiało być, bo początkowo prokurator wniósł o warunkowe umorzenie postępowania karnego, wyznaczając podejrzanemu dwa lata próby. Ale na to nie zgodził się sam proboszcz, tym samym stając się oskarżonym.
Ksiądz nie przyznaje się do winy. Dowodzi, że na likwidację mogił miał zgodę szarytek. Poprzez obrońców przekazał też sądowi rosnące statystyki pogrzebów, co ma pokazać, że jedyny w Środzie cmentarz potrzebuje miejsc na nowe pochówki.
Ale Wielkopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków uważa, że likwidacja grobów sióstr naruszyła układ przestrzenny cmentarza, który w całości wpisany jest do rejestru zabytków. To właśnie konserwator złożył zawiadomienie o przestępstwie.
Wcześniej pisma w tej sprawie słali regionaliści. Przypominają oni, że szarytki działały w Środzie półtora wieku i zapisały się w pamięci tysięcy mieszkańców z kilku pokoleń. Kolejna rozprawa we wrześniu.
Zlikwidowane groby zastąpiła jedna mogiła, na której zbiorowo umieszczono nazwiska zakonnic.