Poznański Sąd Rejonowy, by zakończyć proces, musi jeszcze przesłuchać prokuratora, który nadzorował pracę oskarżonych funkcjonariuszy.
Prokurator to ostatni świadek w tym procesie. Wydział Wewnętrzny Prokuratury Krajowej także jemu chce postawić zarzuty, ale prokuratora chroni immunitet. Na razie Sąd Dyscyplinarny nie zgodził się na jego uchylenie, ale Prokuratura Krajowa odwołała się do Sądu Najwyższego i czeka na termin posiedzenia.
Prokurator wezwany jako świadek już na początku procesu policjantów oświadczył w sądzie, że do czasu wydania prawomocnej decyzji dotyczącej wniosku o uchylenie mu immunitetu - nie będzie się wypowiadał. Dlatego sąd musi czekać na zakończenie postępowania dyscyplinarnego. Z tego też powodu odroczył proces czworga policjantów aż do stycznia przyszłego roku.
Funkcjonariusze zostali oskarżeni o niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień. Nie przyznają się do winy.
Oskarżycielami posiłkowymi w tej sprawie są rodzice 21-latki. Były konkubent Moniki po zabójstwie kobiety popełnił samobójstwo.