Zawiadomienie w tej sprawie wysłała radna Ewa Jemielity z PiS, która zarzucała władzom miasta niewłaściwą kontrolę nad tym co działo się w POSUM, a chodzi między innymi o niezrealizowaną budowę centrum dla seniorów oraz wynajmowanie sprzętu, który później stał nieużywany.
- Prokurator uznał, że nie ma znamion przestępstwa - mówi Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Nie zachodzi umyślne działanie, zaniechanie i niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych, dlatego prokurator umorzył postępowanie. Podstawą wszczęcia i prowadzenia tego postępowania było zawiadomienie radnej miasta.
Śledztwo na zlecenie prokuratury prowadzili policjanci z Leszna. W POSUM kontrolę prowadziło także CBA. Agenci biura zawiadomili prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego dyrektora ośrodka. Zawiadomienie złożył też prezydent Poznania.
W marcu 2019 roku zmarł były dyrektor POSUM, dlatego umorzono wątek dotyczy jego działalności. Rodzina byłego dyrektora mówiła, że sprawa jest zamiatana pod dywan, a całą winę przerzucono na człowieka, który już nie może się bronić. Teraz śledczy sprawdzali czy miejscy urzędnicy na czele z odpowiadającym za zdrowie mieli właściwą kontrolę nad tym co działo się w POSUM i uznali, że prawa nie złamano.