"Od stycznia otrzymaliśmy podwyżkę, a raczej regulację wynagrodzenia w kwocie 250 złotych brutto" - mówili protestujący.
W tym miejscu powiedzieć należy, że te 250 złotych brutto nie załatwia sprawy podwyżek na ten rok
- mówił protestujący na placu Kolegiackim.
250 złotych brutto to w 2024 roku żadna podwyżka. Rosną czynsze, raty i opłaty, a nam ma to pokryć 170 złotych na rękę?
- pytał drugi z organizatorów pikiety.
Urzędnicy samorządowi mówili, że czują się zapomniani. Przypominali o podwyżkach, które dostają nauczyciele.
To my wydajemy dowody osobiste, tablice rejestracyjne, załatwiamy sprawy lokalnych podatków i opłat
- wyliczali urzędnicy.
Na dzisiejszej sesji radni będą zmieniać tegoroczny budżet miasta, ale w projekcie nie zapisano podwyżek, których domagają się urzędnicy.