Manifestanci trzymali palestyńskie flagi oraz antyizraelskie i propalestyńskie hasła. Przypomnieli, że w bombardowaniach giną setki cywilów, w tym także małe dzieci:
Jesteśmy z Gazą! Zostawmy Hamas, wykreślmy! Tam są ludzie! Nie będziemy każdego Palestyńczyka pytać, czy jest pan za Hamasem? A ty dzieciaczku, malutki Ahmedzie, jesteś za Hamasem? To jest absurdalne, ludzie, to jest absurdalne! Oni bombardują szpital, to jest ludobójstwo pierwszej klasy! Wolna Palestyna!
- mówili manifestanci.
Do zgromadzonych przemawiali, między innymi, od lat mieszkający w Poznaniu arabscy lekarze. Ich zdaniem Izrael jest okupantem, a Palestyńczycy walczą o wolność swojego kraju. Uczestnicy manifestacji kilkakrotnie podkreślali, że krytyka działań Izraela nie jest antysemityzmem. Przypomnieli również ponad stuletnią historie konfliktu na Bliskim Wschodzie.
Izrael i Hamas wzajemnie oskarżają się o bombardowanie szpitala w Gazie. Wczoraj wieczorem pociski spadły na szpital, gdzie chroniły się tysiące cywilów. Według palestyńskich władz zginęło co najmniej 500 osób.
Według najnowszych informacji władz w Tel Awiwie izraelska armia ma dowody, że pocisk został wystrzelony przez Islamski Dżihad czyli fanatyków współpracujących z Hamasem. Rakieta miała trafić w cel w Izraelu, ale nie doleciała na miejsce.