Malwina Malinowska z Fundacji VIVA uważa, że miejski teren nie powinien być udostępniony cyrkowi.
- Zostały wprowadzone zamiany w programie, zwierzęta nie mają wyjść na arenę i występować, jednak dalej jest to cyrk, który wykorzystuje te zwierzęta. Płacąc za bilety wspiera się ten cyrk, który za chwilę pojedzie gdzieś dalej i będzie te zwierzęta tresował - tłumaczy.
Przedstawicielka cyrku, która nie chciała się przedstawić, dziwi się akcji obrońców zwierząt. - Przecież nie mamy zwierząt na występach w Poznaniu, więc przeciwko czemu ten protest? Przeciwko namiotowi? Już naprawdę można zwariować. Ze zwierzętami źle, bez zwierząt też źle.
Fundacja VIVA chce spotkać się z władzami miasta, by wyjaśnić, dlaczego pozwolono cyrkowi na występ na terenach miejskich. W niedzielę o 11:00 organizują pikietę przed cyrkiem na Dolnej Wildzie, niedaleko pływalni.