Poznań upamiętnia weteranów misji pokojowych ONZ. Pomnik "Błękitnych Beretów" do końca roku

Tuż przed słownym starciem starosta Zofia Kotecka wygłosiła krótką przemowę, sugerując, że od niedzieli wszystkie sprawy w kraju pójdą dobrze i skończą się problemy.
Ja widzę taką skalę indolencji, jeżeli chodzi o zarządzanie tą instytucją, jaką jest samorząd powiatu obornickiego, że naprawdę nie mieści mi się to w głowie
– stwierdził radny Daszkiewicz, który uważa, że problemy powiatu są maskowane dla celów politycznych.
Wyraźnie zaskoczona starosta Zofia Kotecka przekonywała, że wielkiej polityki w radzie powiatu nie dostrzega. Zapewniła też, że radni pracują dla mieszkańców.
Złośliwość, jaką widzę, ja z tym nie dyskutuję, bo to bez sensu. To bez sensu. Jeżeli ktoś tylko patrzy w jedną stronę, no to jego problem
– odpowiedziała starosta.
Po kulturalnej, aczkolwiek emocjonalnej wymianie zdań radni udzielili radzie powiatu absolutorium. Klub PiS zagłosował przeciw.