W przestrzeni miejskiej pojawiły się hasła pochodzące z dziesięciopunktowego ABC Społecznej Krucjaty Miłości księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego. Na terenie Poznania pojawiło się około 400 takich plakatów wielkości A4, 40 większych banerów na autobusach i 5 billboardów.
- Z końcem ubiegłego roku pojawił się sponsor - fundacja „Nasze dzieci”, która wraz z naszym czasopismem „Miłujcie się” postanowiła zorganizować tę akcję – mówi redaktor Jan Gaspar.
Akcja ewangelizacyjna w przestrzeni miejskiej podzieliła zdania poznaniaków. Na plakatach można spotkać m.in. hasła: „Szanuj każdego człowieka, bo Chrystus w nim żyje”, „Bądź wrażliwy na drugiego człowieka”, „Myśl dobrze o wszystkich”, „Mów zawsze życzliwie o drugich”, „Napraw krzywdę wyrządzoną słowem”, „Rozmawiaj z każdym językiem miłości”, „Nie rób przykrości”, „Nie chowaj w sercu urazy”. Jedni uważają, że hasła znajdujące się w przestrzeni miejskiej są indoktrynujące. Postawiono sobie pytanie - czy mogą być w jakiś sposób niewygodne dla człowieka niewierzącego?
- W żadnej mierze, są to hasła, pewne drogowskazy, które w zasadzie dotyczą ogólnie przyjętych norm społecznych, norm postępowania na co dzień – podkreśla.
Pojawiają się zarzuty, że poprzez akcję Towarzystwo Chrystusowe, które jest związane z wydawnictwem „Miłujcie się”, próbuje pokazać się w lepszym świetle po sprawie wypłacenia milionowego odszkodowania dla ofiary jednego z byłych zakonników Towarzystwa Chrystusowego.
- To jest już dawna sprawa. Ten kapłan był młody, niedojrzały, dopuścił się tego, czego się dopuścił. Nie nam to rozstrzygać. Został wydalony ze stanu kapłańskiego i Towarzystwa Chrystusowego. Zarzut, że zbieramy datki przez tą sprawę jest absurdalny. Nie zrealizowaliśmy tej akcji na kredyt, znalazł się sponsor. W każdym pokoleniu znajdowali się zdrajcy. Czy to jest powód, aby zaniechać ewangelizację? - zauważa.
Więcej w środowym Kluczowym Temacie. Zapraszamy do wysłuchania audycji.