Panie inwestorze, niech pan pamięta, my jesteśmy tutaj wszyscy. Prosimy pana, żeby pan zwrócił uwagę na to, że nie chcemy żyć w smrodzie
- mówiła w trakcie spotkania przedstawicielka mieszkańców, Anna Peksa.
Dwie chlewnie, na około 2 tysiące świń każda, chce zbudować Krzysztof Cyrulik, radny Rady Miejskiej w Ujściu. Jest właścicielem podobnych obiektów, uciążliwych ze względu na wydobywający się z nich
zapach, znajdujących się w Nowej Wsi Ujskiej.
Mieszkańcy boją się, że planowane nowe inwestycje m.in. w znaczący sposób zdegradują jakość ich życia i zdrowia, zanieczyszczą powietrze i wody gruntowe oraz spowodują uciążliwy odór. Dlatego skierowali do burmistrz Ujścia Małgorzaty Cichostępskiej trzy pisma: "Sprzeciw" wobec planowanej inwestycji, "Petycję" z żądaniem podjęcia działań mających na celu wstrzymanie budowy chlewni oraz "Protest", w którym nie zgadzają się na realizację tej inwestycji.
Uczestnicząca w spotkaniu burmistrz Ujścia przystąpiła do procedury przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko planowanej inwestycji.
Decyzję podejmie po uzyskaniu opinii Sanepidu, Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu.