Przestępcze trio stanowili 29-letni Polak i 22-letni Ukrainiec, którzy planowali i wykonywali kolejne skoki oraz 24-letni paser (Polak), który kradzione paliwo sprzedawał. Cała trójka mieszka w powiecie średzkim i tam też uprawiała swój proceder. A jak on wyglądał – opowiada Edyta Kwietniewska z Komendy Policji w Środzie.
Jeździli po terenie naszego powiatu, wybierali auta, w których może znajdować się duża ilość paliwa. Były to samochody ciężarowe. Przewiercali zbiorniki, spuszczali z nich olej napędowy. Kradli od trzystu do ośmiuset litrów paliwa przy jednym takim skoku. Policjanci ustalili, że sprawcy dopuścili się kilkunastu takich czynów
- mówi Edyta Kwietniewska.
Policja szacuje, że szajka ukradła w sumie pięć i pół tysiąca litrów oleju napędowego. Wartość zniszczeń w dziurawionych pojazdach sięga siedemdziesięciu tysięcy złotych. Zatrzymanym grozi kara do dziesięciu lat więzienia.