NA ANTENIE: Leżak
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Psy, koty i świnie odebrano mieszkańcom romskiego koczowiska w Poznaniu

Publikacja: 10.01.2022 g.09:16  Aktualizacja: 11.01.2022 g.08:16 Adam Michalkiewicz
Poznań
Zwierzęta żyły w tragicznych warunkach. Akcję w asyście policji przeprowadzili obrońcy zwierząt.
romskie koczowisko lechicka - Mondo Cane - inspektorat Poznań
Fot. (Mondo Cane - inspektorat Poznań)

Odebrano 14 psów, 6 kotów oraz kilka małych świń wietnamskich. Jedna z nich w trakcie interwencji została zabita przez mieszkańców koczowiska. Była to karmiąca matka 6 prosiąt.

Koczowisko od lat działa na terenie dawnych ogródków działkowych przy ulicy Lechickiej, czyli fragmencie drogi krajowej numer 92. "To państwo w państwo" - mówią przedstawiciele Fundacji na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo CANE i podkreślają, że to co zobaczyli na miejscu przerosło ich wyobrażenie. Wszystko opisali w mediach społecznościowych.

"Sterty starych ubrań, mebli, plastiku, wszystkiego. W "piecach" palone wszystkim" - relacjonują w emocjonalnym wpisie. Psy czy koty nie miały szczepień, dostępu do wody i karmy. W trakcie interwencji zwierzęta były ukrywane. Wszystkiemu towarzyszyły krzyki i agresja.

"Po zakończeniu czynności z psami, podeszliśmy do zagrody świń wraz z patrolem policji, gdzie mieliśmy czekać na przyjazd transportu" - piszą obrońcy zwierząt, którzy wtedy zobaczyli, że jedna ze świń została zabita. Obrońcy zwierząt podejrzewają, że zrobiono to ze szczególnym okrucieństwem i zapowiadają, że będą dążyć do ukarania osób, które do tego doprowadziły.

Do trzech lat więzienia grozi człowiekowi, który w Poznaniu zabił świnię wietnamską karmiącą prosięta. Do zdarzenia doszło podczas interwencji służb na koczowisku romskim przy ulicy Lechickiej. W weekend, w asyście policji, przyjechali tam obrońcy zwierząt. Mieli informacje, że psy, koty i świnie przebywają w bardzo złych warunkach.

"Przedstawiciele fundacji oraz funkcjonariusze potwierdzili, że dobrostan tych zwierząt budził wiele wątpliwości" - mówi Marta Mróz z poznańskiej policji.

W trakcie kontroli jednego z gospodarstw przedstawiciele zauważyli, że trzoda chlewna trzymana jest w nieodpowiednich warunkach, dlatego została podjęta decyzja, aby te zwierzęta z tego miejsca zabrać, aby mogły żyć w lepszych warunkach. Ta informacja została przekazana właścicielowi tego gospodarstwa, a ten w trakcie kontroli innych miejsc dokonał uboju zwierzęcia

 - mówi Marta Mróz.

Mężczyźnie za niehumanitarny ubój grozi do trzech lat więzienia, ale policja zapowiada powołanie biegłego i to od tego zależy jak zostanie zakwalifikowane jego zachowanie.

Obrońcy zwierząt w czasie akcji na koczowisku odebrali 14 psów, 6 kotów i kilka świń wietnamskich. Romskie koczowisko przy ulicy Lechickiej działa od lat na terenie dawnych ogródków działkowych. Mieszkańcy sąsiednich bloków i domków skarżą się na zanieczyszczenie powietrza i inne problemy.

To jest tykająca bomba ekologiczna. Tam nie ma kanalizacji, brudna woda spływa do gruntu

 - powiedział nam przewodniczący zarządu Osiedla Nowe Winogrady Północ Bartosz Werner, który od lat prosi władze Poznania o działania w tej sprawie.

https://radiopoznan.fm/n/Xdklwh
KOMENTARZE 2
Andrzej Nowak
Andrzej Nowak 13.01.2022 godz. 06:50
Poznań pokazuje jak realnie wygląda tolerancja dla innych kultur niż jego własna. Swoją drogą własnej kultury też aktywiści i władze nie tolerują, a jedynie tą postulowaną.

Niestety idealizm teoriopoznawczy dominuje wśród omawianych.
Adam Nowak
Adam Nowak 10.01.2022 godz. 16:20
Zapraszam na koczowisko Romów przedstawicieli opozycji. Może pan senator M.Bosacki pokaże jak pomóc migrantom z innych krajów. Wspaniały poligon dla zwolenników przyjmowania emigrantów.