Nie zgadzają się z zakazem, który urzędnicy wprowadzili na polanach przy brzegach Warty. Zgodnie z regulaminem psy można w tym miejscu prowadzić tylko na smyczy. Ale nasze psy muszą się gdzieś wybiegać - twierdzą właściciele zwierząt. - Po to się przeprowadziłam na Wildę, żeby wyprowadzać psy nad rzeką. Okazuje się, że nigdzie nie możemy wyprowadzać zwierząt - mówią właściciele.
Urzędnicy wyjaśniają, że regulamin ma umożliwić policjantom lub strażnikom miejskim karanie właścicieli, którzy luzem puszczają psy w momencie, kiedy nad Wartą są tłumy wypoczywających ludzi.
Michał Walkowiak z Urzędu Miasta Poznania zapewnia, że w regulaminie nie chodzi o karanie wszystkich wyprowadzających zwierzęta. - Ten punkt ma umożliwić działanie służb w przypadkach ekstremalnych. Chodzi o możliwość pouczenia lub ukarania właściciela, który nie potrafi zapanować nad swoim psem. Nie chodzi o karanie wszystkich. Urzędnicy też mają psy i wiedzą co to znaczy wybiegane zwierzę - uspokaja.
W tym samym regulaminie miasto zezwala na picie alkoholu nad Wartą. Właściciele psów twierdzą, że "procenty" wygrały ze zwierzętami.
Adam Michalkiewicz/jc/szym.