NA ANTENIE: LOST FOR WORDS/PINK FLOYD
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Europejski Zielony Ład: Szansa czy zagrożenie?

Publikacja: 20.10.2020 g.09:59  Aktualizacja: 20.10.2020 g.10:22
Poznań
W związku z pandemią koronawirusa odwoływane są nie tylko koncerty i mecze z udziałem publiczności, ale również spotkania naukowe i konferencje. Wśród odwołanych także dwie konferencje Polskiego Forum Klimatycznego. Gościem Kluczowego Tematu był prezes Polskiego Forum Klimatycznego, Robert Jankowski.
Robert Jankowski ako - Wojtek Wardejn
Fot. Wojtek Wardejn

Piotr Tomczyk: Tematyka ekologiczna ciągle pojawia się w mediach. Czy to rozsądne, by w pandemii zajmować się ekologią?

Robert Jankowski: Oczywiście. Ekologia to wszystko, co żyje wokół nas. A epidemia to tylko jeden wymiar tego.

Czego mogliby się dowiedzieć mieszkańcy Wielkopolski, gdyby konferencje się odbyły?

Na tych konferencjach zamiar mamy omówić szereg zagadnień związanych z przemianami klimatycznymi i te konferencje były częścią całego cyklu - dwie konferencje odbyły się wcześniej, jedna w Poznaniu, a druga w Tarnowie. Były bardzo udane. Chcemy przybliżyć najważniejsze zagadnienia, którymi żyje społeczeństwo.

Pan miał prowadzić forum dyskusyjne "miejskie ogrody permakultury". Taki był jego temat. Co oznacza pojęcie "permakultura"?

Permakultura to organizowanie sobie życia wokół siebie, żeby żyć blisko natury. Jeżeli chodzi o ogrody permakultury, to jest takie organizowanie upraw, poprzez nakładanie kolejnych warstw oraz układanie w tak zwanych gildiach, żeby uzyskać dobre plonowania, zbiory bez używania chemii czy sztucznych nawozów. Dostarczamy organizmowi zdrowego jedzenia.

W czasie tej konferencji miały być omawiane sposoby - z jednej strony na ograniczenie smogu, a z drugiej na ograniczenie CO2. Przybliżmy słuchaczom, jakie to są metody?

Zarówno smog, jak i emisja, to dwa aspekty tego samego. Jeżeli weźmiemy diament, to ona ma wiele różnych płaszczyzn. Tak samo z emisją CO2, metanu - to elementy tego samego procesu. Jeżeli zaczniemy naukowo używać biomasy w obiegu zamkniętym, to jesteśmy w stanie zarówno ograniczyć smog, jak i wypełnić cele klimatyczne.

Jeśli chodzi o cele klimatyczne, nie ma nacisku na smog. Z czym to się wiąże? Dla mieszkańców Poznania smog jest ważniejszy, bo tym oddychają. Czy ta sprawa nie jest lekceważona?

Jeżeli chodzi o władze miejskie, to jest to trochę lekceważone. Teraz trzeba sobie powiedzieć jasno, że marszałek wziął się trochę za ten problem, powołując grupę dyskusyjną, gdzie są przedstawiciele naszego stowarzyszenia. Poruszany jest temat smogu przez edukację. Dwa główne źródła smogu, czyli transport i niska emisja ze spalania, da się szybko usunąć, jeżeli podejdziemy do tego naukowo, a nie życzeniowo.

Czy można podjąć szybkie działania, poza tym, że ograniczamy spalanie w kotłach, które najbardziej zanieczyszczają powietrze?

Rozwiązania są długofalowe i polegają na wymianie najgorszych źródeł emisji - samochodów tworzących smog komunikacyjny i urządzeń kilkudziesięcioletnich - to działania długofalowe. Ale są i krótkofalowe, np. poprzez wymogi prawidłowego użytkowania tych urządzeń - w przypadku komunikacji miejskiej to jest to, co zrobiono w Londynie, czyli jeśli samochody nie spełniają wymogów emisyjnych, to w ogóle nie są dopuszczane do centrum. Krótkofalowe działania to też inna organizacja ruchu, tak, żeby ludzie dojeżdżający do miasta samochodem nie musieli kwadransami szukać wolnego miejsca do zaparkowania, bo np. na portalu informacyjnym będzie informacja, gdzie są miejsca do parkowania. To szybkie metody, które dają doraźny efekt.

Pan kierował specjalne zaproszenie do działkowców. Co miał pan tej grupie do przekazania?

Na wcześniejszych konferencja działkowcy byli obecni. Wnieśli cenny wkład w dyskusję o obiegu biomasy. Ogrody działkowe są tu elementem integralnym. Jeden z działkowców miał mówić o tym, jak ogrody mogą przyczynić się do ograniczenia smogu i wykonywania celów klimatycznych. Trzeba na to patrzeć całościowo, a nie fragmentarycznie. Jeżeli zbudujemy system, to wypełnimy wszystkie stawiane nam cele i będziemy żyli w czystszym i lepszym środowisku, niż do tej pory, To bardzo ważne. Zaczęliśmy od koronawirusa - przecież koronawirusa można zwalczać przez to, że sami będziemy dbali o własne zdrowie.

Mówiliśmy o celach klimatycznych, to może powróćmy na salony polityczne Europy. Mówiło się w ostatnich dniach, że zamiast 40-procentowej redukcji emisji dwutlenku węgla w 2030 roku Komisja Europejska zaproponowała 55 proc, a Parlament Europejski - 60 proc. redukcji emisji. Czy ten plan nie zaszkodzi Polsce, bo jak wiadomo, jesteśmy uzależnieni od węgla.

To jest bardzo wyraźny sygnał w tym kierunku, że elity europejskie zaczynają myśleć realnie o tym, co się dzieje, ale nie tylko. Chiny również ogłosiły, że stają się neutralne klimatycznie do roku 2060, również prezydent Trump powiedział, że on jest też za czystym środowiskiem - powietrza i wody, tylko chodzi o koszty. Jeżeli chodzi sprawy europejskie - to, co jest ważne, że za rok referencyjny przyjęto rok 1990 - to, co protokół z Kioto nam dawał. Pod tym względem Polska już dużo wykonała z tych celów zamierzonych, o wiele więcej, niż kraje zachodnie. Do roku 2012 wykonaliśmy, jeśli dobrze pamiętam, 34 proc. redukcji emisji. Dalsze redukcje emisji mogą przyjść z dodatkiem obiegu biomasy, natomiast zamykanie kopalń to ruina gospodarcza dla nas wszystkich.

Czy nie da się tego połączyć? Działać dla dobra środowiska, a jednocześnie nie szkodzić gospodarce, czyli rozłożyć ten proces na dłuższy czas? Dlaczego jest to niemożliwe? Dlaczego Bruksela dąży do tego, żeby przyspieszać?

Bruksela prze, bo określone zjawiska się dzieją. Bruksela odpowiada na reakcję z zewnątrz. To, że jesteśmy w stanie wykonać te cele klimatyczne, bez rujnowania naszej gospodarki, bez masowego zamykania kopalń, o tym chcieliśmy rozmawiać na konferencji. Być może uda się to zrobić online. Rozmawiamy z targami poznańskimi. Damy znać jeśli się odbędzie.

Jeszcze wraca takie pytanie, bo ten zielony europejski ład jest oceniany bardzo różnie. To bardziej zagrożenie, czy szansa?

Jeżeli patrzymy z punktu widzenia scentralizowanych systemów, które funkcjonowały w Europie, to zielony ład jest szkodliwy. Ale jeżeli popatrzymy z punktu widzenia tego, co się rodzi na naszych oczach - czyli budowa zdecentralizowanego systemu - klastrowego - to jest organizacja społeczna, to nowy zielony ład europejski raczej wspomaga te procesy, niż jest przeszkodą. Z tego punktu widzenia jest pozytywny.

Czy Polska według pana ma szansę, żeby w przewidywalnej przyszłości osiągnąć neutralność klimatyczną? Jeśli tak, to w jakim czasie?

Uważamy, że Polska ma taką szansę. Wypracowaliśmy modele, rozwiązania praktyczne, jak to można osiągnąć. O tym mówimy na różnych konferencjach od kilku lat. Pierwsze konferencja dotyczyła dobrej energii w Urzędzie Marszałkowskim w Poznaniu. Cieszy, że rządzący wsłuchują się w to, co mówią takie środowiska, jak nasze. Niektóre elementy są realizowane. Ale musi być zrealizowany cały kompletny system, a nie tylko fragmenty. Wtedy mamy szansę wybudować nowoczesną gospodarkę, gdzie ludzie będą mieli wysokopłatne miejsca pracy i będzie nam się żyło na wyższym poziomie, niż obecnie.

https://radiopoznan.fm/n/4CMenl
KOMENTARZE 1
Piotr Pazucha
Pozhoga 20.10.2020 godz. 11:16
,,najgorszych źródeł emisji - samochodów"
Znowu to samo. Ja dziękuję za takie konferencje ,,naukowe", których organizatorzy powielają mity.
Raport nt. stanu powietrza w Krakowie zrobiony przez tamtejszą Politechnikę wymienia samochody jako źródła smogu na n-tym miejscu. To raz. Dwa: był zakaz przemieszczania w czasie najgorszej paniki covidowej i co się okazało? Nawet w najbardziej ogarniętych zieloną paranoją miastach jak Kopenhaga poziom smogu spadł raptem o 12%.
Ale nie: samochód i samochód.