Przewodniczący rady Filip Schmidt tłumaczy to wcześniejszym wprowadzeniem ograniczeń w centrum, na Wildzie i Łazarzu.
Rozpoczęła się turystyka alkoholowa, przychodzenie na Jeżyce albo po alkohol, albo zatrzymywanie się na dłużej i do takich pojedynczych zjawisk, które miały miejsce wcześniej, doszła cała plejada innych tego typu zdarzeń.
- mówi Schmidt.
Mieszkańcy skarżą się na nocne libacje. Tylko na ulicę Mickiewicza przez ostatnie trzy miesiące wzywali służbę 50 razy. Wnioskiem zajmie się teraz Rada Miasta Poznania. Przewodniczący Rady Osiedla Jeżyce zdaje sobie sprawę z faktu, że wprowadzenie prohibicji na kolejnym osiedlu może przenieść problem jeszcze dalej. - Warto rozważyć wprowadzenie zakazu na terenie całego miasta - ocenia Filip Schmidt.