Według Grzegorza Wojtery znalazły się w nich niekorzystne cięcia wydatków na ochronę zabytków i promocję gminy, która w długiej perspektywie mogłaby się przyczynić do zwiększenia dochodów.
Będziemy mieli bardzo utrudnione zadanie żaby zrealizować nasze cele dot. dochodów. To nie jest tajemnica, że nie zgadzam się z większością radnych, a oni ze mną. Będę się starał żeby to zmienić ale na dzisiaj to są kłody rzucane pod nogi
- wyjaśnia wójt.
Przewodnicząca Komisji Budżetu, Finansów i Rozwoju Gospodarczego Sylwia Sawińska odpowiada, że gdyby wójt rzetelnie podchodził do projektu budżetu i chciał rozmawiać z radnymi to sytuacja byłaby zupełnie inna.
Niejednokrotnie wójt mówił jedno, a robił drugie albo coś obiecał, a potem tych obietnic nie dotrzymał. Gdyby z nami rozmawiał, a nie w ostatnim momencie przekazywał informacje o swoich działaniach to byłoby inaczej
- mówi Sawińska.
W budżecie gminy Suchy Las zaplanowano wydatki wysokości blisko 300 milionów złotych. Deficyt wyniesie blisko 60 milionów złotych.