Na przemówienie kandydata przyszło ma Plac Wolności około tysiąca mieszkańców. Rafał Trzaskowski rozpoczął swoje przemówienie od słów, że w kraju potrzebna jest zmiana. Opowiadał o swojej współpracy z Solidarnością i o dumie, jaką czuł, gdy Lech Kaczyński w 2008 roku wsparł Gruzję w konflikcie z Rosją.
Jako przykład niezależnego i dobrego prezydenta podał też Aleksandra Kwaśniewskiego. Za filar polityki społecznej uznał 500+. Jednocześnie skrytykował obecny rząd za działania podczas pandemii koronawirusa. O programie wyborczym nie było mowy, jako że kampania oficjalnie się nie rozpoczęła, ale Rafał Trzaskowski powiedział, jaka osoba powinna według niego rządzić państwem:
Potrzebna jest współpraca, potrzebny jest silny prezydent, który patrzy władzy na ręce, potrzebny jest silny prezydent, który jest osobą całkowicie niezależną.
Podczas przemówienia do mównicy podeszła bohaterka Czerwca'56 Aleksandra Banasiak, która od początku wspiera ruchy opozycyjne. Spokój zakłóciło 2 manifestujących, którzy wbiegli za mównicę z transparentem "Vote for climate", głosuj za klimatem. Zostali spacyfikowani przez ochroniarzy i nikt nie ucierpiał.