Ratownicy medyczni alarmują - karetka to nie taksówka. W Ostrowie Wielkopolskim rocznie ambulans wyjeżdża do pacjentów 12 tysięcy razy. W większości to niegroźne przeziębienia lub alergie, które można skonsultować z lekarzem rodzinnym - uważa ratownik medyczny Wojciech Kornaszewski.
To są często wezwania do jakichś drobnych skaleczeń czy wysypki, które w danym momencie nie są stanami zagrożenia życia lub zdrowia, a przedstawione są w sposób wyolbrzymiony. To nie jest tak, że my mamy nieskończoną liczbę karetek i możemy sobie wysyłać karetkę, bo ktoś ma takie widzimisię, albo nie miał czasu iść do lekarza rodzinnego, albo uznaje to za najlepszy sposób kontaktu ze służbą zdrowia.
Nieuzasadnione wezwania mogą oznaczać, że karetki zabraknie w sytuacji, kiedy czyjeś życie będzie rzeczywiście zagrożone. W skali kraju - w ubiegłym roku ratownicy wyjeżdżali do wezwań ponad 3 miliony 300 tysięcy razy.