Na trasie trochę wiało, ale cieszę, że wróciłem do Poznania - mówił po biegu Krystian Zalewski.
Naprawdę trasa jest szybka mimo, że na trasie występują trzy nawrotki po 180 stopni. To trochę spowalnia zawodników na pewno. Pogoda - można powiedzieć - dopisała, trochę pod koniec przeszkadzał wiatr, ale naprawdę jest szybka trasa. Warto przyjeżdżać, warto biegać. Jest rekord trasy, więc jakiś mały cel został zrealizowany, myślę, przez organizatorów i przeze mnie, bo wiadomo - przyjeżdżając - liczyłem na rekord życiowy, rekord trasy, więc jestem zadowolony. Następne wyzwanie już za trzy tygodnie wracam do Poznania.
Krystian Zalewski zapowiedział, że wróci do Poznania na półmaraton. Dziś drugi w kategorii mężczyzn był Adam Nowicki z czasem 29 minut 21 sekund, trzeci Arkadiusz Gardzielewski - 29,51.
Wśród kobiet zwyciężyła Izabela Paszkiewicz z czasem 32 minuty i 21 sekund. Drugie miejsce zajęła Katarzyna Jankowska - 33 minuty 21 sekund, trzecia na mecie była Aleksandra Brzezińska z czasem 33 minuty 35 sekund. Bieg - po pandemicznej przerwie - wrócił na ulice Poznania. Dziś w jego 18 edycji wystartowało około dwóch i pół tysiąca zawodników. Na mecie na zawodników czekali liczni kibice.
Córka studiuje w USA, żona biegnie, dzielnie zastępuje Oliwię, amatorsko żona biega. COVID nam trochę wszystko rozwalił, ale ważne, że wróciło. Przyszliśmy sobie przypadkiem, nawet nie wiedzieliśmy, że jest bieg. W tamtym roku tu kolega blisko był swojego rekordu. Warto, warto. Nam się tu bardzo podoba, atmosfera jest bardzo fajna, więc myślę, że za rok też przywitamy bieg. Dopóki będą biegi w Poznaniu i będzie Rekordowa Dziesiątka, to postaramy się co roku przyjeżdżać.
Biegowi towarzyszyła zbiórka pieniędzy na pomoc walczącej Ukrainie, a konkretnie na działania Polskiej Misji Medycznej, która jest na miejscu i buduje polowe szpitale.