Termin jednak przesunięto po porannej spotkaniu Rady Budowy, gdy okazało się, że nie dojechał jeden z dwóch elementów dylatacji.
Obecnie otwarcie planowane jest na poniedziałek 7 października, choć burmistrz Tomasz Szrama nie chce zapeszać.
Ja tylko jestem szczęśliwy, bo ten most wojsko przywiozło w latach 50.. W roku '75 tym, około tego roku, miał być już zburzony i potem przez 50 lat ten most sobie tak tam stał. Nikt go w sumie nie kontrolował i kiedy przystępowaliśmy do remontu tego mostu, no to i projektanci i wykonawca mówili tak nieoficjalnie, oby ten most przeżył
- podkreślił Tomasz Szrama.
Nieoficjalnie mówi się także o terminie piątkowym. Burmistrz Szrama przyznaje, że gdyby most nie nadawał się do remontu, Oborniki byłyby bez drugiej przeprawy co najmniej przez trzy lata.
Przez mały most w Obornikach odbywa się na co dzień ruch lokalny. W czasie remontu mieszkańcy musieli korzystać z mostu na ruchliwej trasie nr 11, która prowadzi nad morze. Przejazd z jednej części miasta do drugiej zabierał nawet godzinę. Przez większą część prac na moście otwarta była kładka dla pieszych, ale w sierpniu trzeba było także ją wyłączyć z użytkowania. Od 1 września piesi mogą ponownie przechodzić mostem.
Remont przeprawy rozpoczął się 4 czerwca. Nie można go było dalej odkładać, bowiem drewniana nawierzchnia była w fatalnym stanie. Mocujące ją śruby przebijały opony samochodów.