Pilski PSL dla Witosa
Delegacja działaczy i sympatyków Polskiego Stronnictwa Ludowego złożyła kwiaty pod tablicą upamiętniającą przedwojennego premiera.

Nadajnik "wchodziłby" na częstotliwości radiowe, więc każdy słuchający radia kierowca usłyszałby ostrzeżenie. Mogłoby to pozwolić na zmniejszenie liczby kolizji i wypadków z udziałem straży czy policji, a także zapewnić sprawniejszy przejazd. Pomysł narodził się po przykrym zdarzeniu, jakie mieli poznańscy strażacy. -
- Chłopacy jechali na akcję, w ścisłej zabudowie. Mieli czerwone światło, a kierowca malucha wjechał na zielonym i pojazdy zderzyły się. Nie widzieli się, nie słyszeli - mówi strażak i pomysłodawca systemu Paweł Staniec.
Pomysłodawca ma nadzieję, że uda się to wprowadzić. Jak mówi: skrzynka z podłączoną anteną emituje komunikat o treści: "Uwaga do wszystkich kierujących. Zbliża się pojazd straży pożarnej. Proszę umożliwić przejazd.Treść informacji można będzie dowolnie zmieniać. Na razie system nie może być wykorzystywany, bo nie pozwala na to prawo.
- Trudno kogokolwiek przekonać, żeby to zastosować. Jest piętrzenie problemów, że to nadaje na pasmach zajmowanych przez stacje radiowe. Nie jest łatwo. A chodzi przecież o bezpieczeństwo - mówi Paweł Staniec."
Strażacy zapowiadają, że będą lobbować za wprowadzeniem takiego rozwiązania w Polsce. Podobne systemy testowano za granicą, m.in. w Katarze czy Szwecji, ale - jak mówią strażacy - ostatecznie nigdzie ich nie wprowadzono.
Delegacja działaczy i sympatyków Polskiego Stronnictwa Ludowego złożyła kwiaty pod tablicą upamiętniającą przedwojennego premiera.
Normy stężenia pyłów w powietrzu znów przekroczone.
Miłosz S., który ma zarzuty w związku z pożarem w koszalińskim escape roomie, prowadził też w Poznaniu i Kaliszu podobne lokale - donosi portal Onet.pl.