W punktach handlujących artykułami szkolnymi, jak co roku, duży ruch. Zdaniem sprzedawców, to zasługa rządowego programu "Wyprawka 300+".
- Zeszyty i plecaki kupimy bez problemu, trudniej już znaleźć odpowiednie podręczniki - mówi mama ucznia ze szkoły ponadgimnazjalnej w Pile.- Ostatni dzwonek, ostatnie podręczniki. Okazuje się, że te podręczniki, które chciałam kupić dla syna, który jest w szkole ponadgimnazjalnej nie są już tak dawno dostępne, bo księgarnie dwie upadły np. w Pile. Teraz pozostaje Internet - dodaje zasmucona mama.
- Przygotowujemy się jedno dziecko już jest gotowe, drugie dziecko jak widać kupujemy plecak i myślę, że to już będzie taki ostatni etap przygotowawczy, ostatnich nasz dzwonek - wyjaśnia mama ucznia szkoły podstawowej.
Co ciekawe, sami właściciele sklepów już zauważą różnicę w sprzedaży. - To efekt rządowego programu „wyprawka dla ucznia” – wyjaśnia właściciela sklepu z artykułami szkolnymi. - O wiele więcej sprzedaliśmy niż w zeszłym roku. Także widać i te „500+” i te 300 złotych. Nie wszyscy oczywiście jeszcze dostali, ale rodzice wydają bo wiedzą, że dostaną z powrotem te pieniążki. Także nie żałują na dzieci – dodaje.
W tym tygodniu do sklepów trafi pierwsza fala kupujący, jednak ta największa ma się pojawić dopiero 3 września, tuż po rozpoczęciu roku szkolnego.