Na zrekultywowanym wysypisku otwarto... plac zabaw


Śledczy przez ponad pół roku czekali na dokładne wyniki sekcji zwłok. Szukali też osoby gotowej zorganizować pogrzeb. Ostatecznie zgłosił się brat zmarłej Joanny. 55-latka była żoną zmarłego i matką dla dwojga przysposobionych dzieci.
Wydanie ciał potwierdził nam rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Nie wiemy gdzie zostały pochowane. Mężczyzna odpowiedzialny za pogrzeb mieszka na co dzień w Niemczech.
Dotychczasowe ustalenia śledczych wskazują na zabójstwwo i samobójstwo. To ojciec rodziny miał zabić żonę i dzieci, podpalić dom i założyć sobie worek na głowę. Śledztwo jeszcze się nie zakończyło.