Rondo w Rogoźnie zawsze było jedno i nazywało się "rondo". W 2012 roku skrzyżowanie dostało imię Józefa Melcera, zasłużonego pedagoga i działacza społecznego, który dyrektorował w pobliskim Liceum Pedagogicznym. Teraz ronda są dwa i o to nieimienne upomnieli się na sesji mieszkańcy, a władze zareagowały, uruchamiając w mediach społecznościowych giełdę propozycji. Spośród zgłoszonych propozycji miasto wybierze kilka i uruchomi głosowanie w aplikacji mMieszkaniec – zapowiada burmistrz Łukasz Zaranek.
Ta propozycja zostanie przedstawiona Radzie Miejskiej, bo to jej prerogatywa, żeby taką uchwałę podjąć
- wyjaśnia burmistrz Zaranek.
Zaczęło się historycznie: od Powstańców Wielkopolskich i Wojciechy Dutkiewicz, uczestniczki Powstania Wielkopolskiego, zasłużonej nauczycielki. Kilka osób chciałoby nazwy odnoszącej się do okolicznych ulic, kilka głosów jest za pozostawieniem skrzyżowania bez nazwy, ze względu na jego niezbyt reprezentacyjny wygląd i wielkość – 10 metrów średnicy. Teraz pojawiła się propozycja, która może się okazać czarnym koniem tej zabawy: "Rondo imienia Romana Szuberskiego". To zmarły w 2024 roku wieloletni burmistrz Rogoźna, który jest różnie oceniany, ale wciąż ma grono zwolenników.
Propozycje nazwy dla ronda, wraz z uzasadnieniem można zgłaszać tutaj.