Debatę zwołał dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu i ma ona być początkiem procesu, w którym strony wspólnie wypracują najlepszy model funkcjonowania lasów. Debata w Puszczykowie pokazała, że to będzie próba pogodzenia wody z ogniem, ale szansą na sukces jest dobra wola stron.
Jak oni mogą połączyć funkcję ochronną lasów z funkcją komercyjnej wycinki?
- pyta aktywista Wiesław Rygielski.
To są interesy nie do pogodzenia!
- ocenia prof. Władysław Polcyn przewodniczący Komitetu "Moratorium dla drzew w lasach ochronnych Poznania”
Trzeba odstąpić na niektórych terenach od któregoś z nich. I my proponujemy, żeby odstąpić od interesów surowcowych (czyli od wycinki) w lasach ochronnych dla miasta, otaczających również Poznań pasem dziesięciu kilometrów.
- dodał prof. Polcyn
Ale Andrzej Konieczny dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu widzi szanse na kompromis – rozumiany jako spotkanie pośrodku.
Powstają ramy prawne wewnętrzne w Lasach Państwowych odnośnie postępowania w lasach miejskich, wokółmiejskich i w lasach ochronnych. Za to odpowiada Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych w Warszawie. Jak otrzymamy ten przepis, będziemy pracować wspólnie, również w tym gronie, nad wdrożeniem tych przepisów. I myślę, że to będzie ogromny krok w kierunku trwałego kompromisu
- powiedział nam dyr. Konieczny.
Tak naprawdę i tak kompromis będzie trzeba wypracować, bo żyjemy w tej samej przestrzeni.
- twierdzi klimatolog profesor Bogdan Chojnicki.
W spotkaniu w Puszczykowie udział wzięli leśnicy, aktywiści-społecznicy, naukowcy. Niektórzy społecznicy uważają, że do dalszych rozmów potrzebne będzie powołanie arbitrów – w tej roli widzą wojewodę lub/i grupę parlamentarną. W ocenie dyrektora RDLP w Poznaniu takiej potrzeby nie ma.