Tydzień temu protest rolników w podleszczyńskim Krzemieniewie przebrał formę pikiety. Ale już wtedy protestujący ostrzegali, że kolejny protest będzie już wyglądał inaczej. Rolnicy wyjadą na drogi. Szacowali, że w kolejnym proteście weźmie udział nawet do 400 traktorów.
Za tydzień będziemy już bardziej zdecydowani - podkreśla jeden z organizatorów protestu Michał Chwaliszewski.
Musimy zrobić kolejny krok. W zeszłym tygodniu nasz protest w formie pikiety był pokojowy, był to protest ostrzegawczy. Nie blokowaliśmy dróg. Teraz będzie inaczej. Ma się zebrać 500 - 600 ciągników. W okolice Leszna przyjadą rolnicy z dolnośląskiego Głogowa, lubuskiej Wschowy, i z okolic m.in. Gostynia czy Krobi. Jeszcze do końca nie ustaliliśmy miejsca protestu. Ale prawdopodobnie zablokujemy w okolicach Leszna jeden z zjazdów z drogi krajowej nr 12 na drogę ekspresową S5. Jak będzie tyle ciągników, to w tym miejscu będzie paraliż
- mówi Michał Chwaliszewski.
Na razie nie wiadomo w ilu miejscach w Wielkopolsce rolnicy wyjadą na drogi.