Zażalenie dotyczyło decyzji prokuratury o zatrzymaniu, przymusowym doprowadzeniu i przeszukaniu byłego wicepremiera. Obrońcy Romana Giertycha wskazali na brak podstaw do zatrzymania ich klienta oraz na
sam fakt zlecenia czynności CBA.
- Sąd uznał te działania za nielegalne - relacjonuje adwokat byłego wicepremiera, mecenas Jakub Wende.
Stwierdził, że nie było żadnych przesłanek, do decyzji o zatrzymaniu, a także stwierdził, że te czynności były nielegalne, bowiem przeprowadzone przez służbę do tego nieupoważnioną. Między słowami sąd nawiązał do wcześniejszych postanowień.
Sędziowie zajmujący się sprawą Romana Giertycha już przy wcześniejszych zażaleniach zwracali uwagę, wbrew twierdzeniom prokuratury, że dowody w jego przypadku nie uprawdopodabniają przestępstwa.
Były wicepremier zapowiedział, że jeśli uzyska odszkodowanie, przekaże je na cele społeczne.