Orłowska zwraca jednak uwagę na to, że nie wszystkie państwa wykorzystują ten potencjał uczciwie.
Gracz nie zawsze pamięta o tym, kto jest producentem gry – ostrzegała dziś w Poznaniu Justyna Orłowska, pełnomocnik Prezesa Rady Ministrów ds. GovTech:
Tutaj chociażby taki niechlubny przykład to jest przykład Rosji, która właśnie kilkaset milionów złotych wydała niedawno na produkcję gier historycznych. Jest to szalenie duże zagrożenie ponieważ gracz nie zawsze pamięta o tym kto jest producentem gry.
Rosjanie na samą tylko grę „Smuta”, o wygnaniu Polaków z Kremla przeznaczyli w przeliczeniu 36 milionów złotych. Cały rosyjski program wsparcia gier historycznych wynosi 7 miliardów rubli, czyli ok. 500 milionów złotych.
Justyna Orłowska mówiła dziś o dużym znaczeniu nowych technologii podczas wizyty w XXV Liceum Ogólnokształcącym w Poznaniu. Wzięła tam udział w uroczystym otwarciu jednej z pierwszych w Polsce Pracowni Sztucznej Inteligencji, która powstała w wyniku współpracy Ministerstwa Edukacji i Nauki z korporacją Intel.