Alina Kujawska-Matanda, członek zarządu starostwa powiatowego w Gnieźnie, informuje, że z zakończonej kontroli NIK-u wynika, że koncepcja rozbudowy szpitala wielokrotnie ulegała zmianie od ponad 20 mln zł do 50 mln zł. Zdaniem kontrolerów NIK-u rada powiatu poprzedniej kadencji nie prowadziła należytej kontroli tych założeń i nie miała nadzoru nad działalnością powiatowego szpitala.
Jednak raportu NIK-u nie podano do publicznej wiadomości co oburza lidera opozycji w radzie powiatu, byłego starostę i wicedyrektora szpitala Krzysztofa Ostrowskiego, który dotarł do wniosków pokontrolnych przesłanych do nowej dyrekcji szpitala. - Najbardziej bulwersuje mnie stopień zakłamania i manipulacji, jakim nie tylko społeczeństwo było poddane, ale także radni - mówi.
Te wnioski umieszczono na stronie www.ziemiagnieznienska.pl. Jednak można mieć pewność że sprawa wstrzymanej od trzech lat rozbudowy szpitala i utrata 16 mln zł unijnej dotacji będzie wykorzystywana przez obie strony do przedwyborczej walki.