13 listopada - to data planowego zakończenia modernizacji drogi 434 Śrem-Rawicz. Ale są kłopoty - wiadomo, że termin nie zostanie dochowany. Inwestycja jest zrealizowana w 70%. To zdenerwowało mieszkańców, którzy w odpowiedzi na ślamazarne tempo robót, w piątkowe popołudnie zablokowali remontowaną szosę. Ale ta blokada pokazała, że w dramatycznej sytuacji są nie tylko oni. W kłopotach są także firmy budowlane.
Inwestor rozmawiał w poniedziałek z wszystkimi trzema firmami wykonawczymi i zobowiązał je do zabezpieczenia na zimę rozgrzebanych odcinków drogi. Gdzie się da, wykopy zostaną wypełnione, w innych miejscach pojawić się ma oznakowanie świetlne i poziome. Ale czy to jest najlepsza wiadomość, na jaką czekali mieszkańcy?