Dziś samorządowiec stanął przed sądem w osobnym procesie dotyczącym jego byłej żony i córki kobiety. Dariusz Urbański jest oskarżony o seksualne wykorzystywanie dziewczynki (art. 200 p. 1 kodeksu karnego), która miała w tamtym okresie 12 lat, a także znęcanie się nad małżonką (art. 207 1 i 1a).
Kiedy kobieta odkryła co robił dziecku, ówczesny burmistrz miał próbować zmusić żonę do wyjazdu z kraju. Ostatecznie doszło do rozwodu. Urbański powiedział przed rozpoczęciem procesu, że nie zgadza się z zarzutami i nazwał je „kompletną bzdurą”. Do sądu nie przyszły dziś obie pokrzywdzone. Do Polski przyjechały sześć lat temu z Ukrainy. Sprawa ze względu na ochronę kobiet jest niejawna.
Oskarżonemu grozi do 12 lat więzienia.
W lutym po dwóch latach w areszcie Dariusz Urbański wyszedł na wolność. Musiał wpłacić poręczenie w wysokości 300 tysięcy złotych. Cały czas trwa proces w sprawie korupcji w urzędzie Murowanej Gośliny. Urbański ma w nim postawione 24 zarzuty.