Mężczyzna ukradł rower, ale dręczony wyrzutami sumienia przyznał się do kradzieży. Złodziej zaskoczył samych policjantów swoją postawą. To sytuacja, która nie często się zdarza - mówi rzecznik kaliskiej policji Anna Jaworska Wojnicz.
Do Komendy Miejskiej Policji przyszedł 26-letni mężczyzna i przyznał się, że ukradł rower na terenie województwa łódzkiego. Policjanci sprawdzili przekazane przez mieszkańca powiatu kaliskiego informacje. Okazało się, że do opisywanego przez mężczyznę przestępstwa doszło 6 marca. Jednoślad skradziono sprzed budynku gminnego ośrodka kultury w województwie łódzkim. Rower pozostawił tam nastolatek, który na co dzień trenuje w klubie kolarskim. Straty zostały oszacowane na kwotę 2 tys. złotych. Jest to niecodzienna sytuacja, sami policjanci byli zdziwieni postawą 26-latka, który postanowił oddać skradziony rower.
26-letni mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Pojazd już trafił w ręce właściciela.