"Toksyny odkładają się w mięśniach ryb" - ostrzega profesor Ryszard Gołdyn z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.
Jeżeli zje się raz rybę złowioną w jeziorze, to oczywiście człowiekowi nie zaszkodzi. Ale jeżeli będzie jadł kilka razy w miesiącu, czy kilka razy w tygodniu, to niestety, ale to jest bardzo negatywny wpływ, to mogą być pośrednie oddziaływania na układ pokarmowy na przykład, ale przede wszystkim to są działania rakotwórcze, kancerogenne, mutagenne i tak dalej
- przyznaje Ryszard Gołdyn.
"Ludzie o tym nie wiedzą, bo tego się nie nagłaśnia, a to jest bardzo duże zagrożenie" - dodaje profesor Gołdyn.
W Rogoźnie zorganizowano w minionym tygodniu konferencję naukową poświęconą zanieczyszczeniu jezior. Spotkali się na niej samorządowcy, ekolodzy i naukowcy.