Nie wahali się ani chwili, aby uratować ludzkie życie. Dziś otrzymali za to gratulacje od komendanta i podziękowania od prezydenta Gniezna.
To był nasz obowiązek, choć było nerwowo i niebezpiecznie - mówią sierż. Łukasz Nowicki i st. sierż. Mateusz Nowak.
Były nerwy i były emocje, nie było czasu na zastanawianie się. Musieliśmy działać natychmiast. Po wyważeniu drzwi zaskoczyły nas gęste kłęby dymu i płomienie ognia wydostające się z mieszkania. W oddali zauważyliśmy na korytarzu leżącą kobietę, która nie reagowała na wezwania. Po pierwszym wejściu do mieszkania musieliśmy się wycofać ze względu na gęsty dym. Od sąsiada wzięliśmy namoczone ręczniki i owinęliśmy nimi głowy po czym czołgając się, na czworakach wyciągnęliśmy nieprzytomną kobietę na klatkę schodową. Wykonaliśmy to, co do nas należy
- mówili policjanci.
Uratowana kobieta z poparzeniami została przewieziona do szpitala. Policjanci oprócz gratulacji od prezydenta Gniezna, dostali także od władz miasta nagrody finansowe w wysokości tysiąca złotych.