Przedsiębiorstwo zatrudniające 70 osób ma 5 mln zł długów i jest w trakcie postępowania upadłościowego. Rząd na wsparcie deficytowych połączeń autobusowych zamierza przeznaczyć 800 mln zł. Pieniądze mają być przekazywane samorządom w postaci dopłaty do wozokilometra.
PKS Gniezno żeby przetrwać musi się porozumieć z gminami, które obsługuje bo jak mówi prezes PKSu Tomasz Zieliński na dziś jest już postanowienie o upadłości. - Poinformowaliśmy już gminy kiedy zamierzamy zamknąć komunikację jeśli do porozumienia nie dojdzie. Będziemy jeździć tylko do końca tego roku szkolnego. Od wakacji wszystkie kursy będą zawieszone - mówi Zieliński.
Jednak gminy jak na razie nie dążą do porozumienia z PKSem bo jak mówi np burmistrz Kłecka Adama Serwatka. - Mam zapewnienie od przewoźników prywatnych, że przejmą kursy PKSu.
Prezes PKSu dodaje, że jeśli przedsiębiorstwo dogada się z gminami przejdzie do postępowania restrukturyzacyjnego to będzie chciało skorzystać z zasobów przygotowanych przez rząd dla przedsiębiorców. Na pewno jest to jakaś pomoc. na dogadanie się z gminami PKS ma czas do końca czerwca.