Dwaj Niemcy, których nazwiska są na tablicy na cmentarzu miłostowskim, to zbrodniarze wojenni. Na prośbę wojewody historycy już wcześniej potwierdzili, że zbrodni dopuszczał się Hermann Gelow. Teraz dowiedli, że także Rudolf Lange był zbrodniarzem.
- Wynika to z materiałów archiwalnych i informacji przekazanych przez IPN, Instytut Zachodni i Muzeum Kulmhof w Chełmnie nad Nerem - mówi Łukasz Krysztofiak z Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu. - Obaj brali czynny udział w zbrodniach popełnionych na ludności cywilnej w okresie II wojny światowej. Wojewoda wielkopolski w związku z ujawnieniem, że na kwaterze niemieckiej zostali upamiętnieni zbrodniarze, wystąpił na natychmiastowe i trwałe usunięcie ich nazwisk z tablic nagrobnych.
Historycy sugerują, że więcej informacji na temat dwóch Niemców, można znaleźć w archiwum w Berlinie. Nie będzie jednak dodatkowej kwerendy w stolicy Niemiec. Jak mówi Łukasz Krysztofiak, trzy polskie źródła są wystarczające. Nie wiadomo jeszcze, kiedy nazwiska zbrodniarzy znikną z tablic na Miłostowie.
Posłuchaj reportażu Jacka Butlewskiego o SS-Manach na tablicach. Kliknij tutaj.
Kogo ta tablica upamiętnia
Kto ją fundował
Dokładniej o roli tych dwóch Niemców
Dlaczego pierwotnie były tam ich nazwisk
A tak to „chlapnięcie” i nic więcdj