To kolejna rzeka w regionie, która mocno przybiera. Stan alarmowy przekroczyła Barycz w Odolanowie. Na razie w Kaliszu nie ma zagrożenia. Rzeka jest stale monitorowana. "Do straży pożarnej nie wpłynęły żadne sygnały o podtopieniach" - mówi rzecznik kaliskich strażaków Jakub Pietrzak.
Cały czas w Komendzie jest sprawdzany sprzęt przygotowywany do tego, by w razie konieczności mógł on wyjechać do zdarzeń i być wykorzystywany w celu pomocy mieszkańcom miasta i regionu, gdyby te opady nie ustępowały
- wyjaśnia Jakub Pietrzak.
Straż pożarna w Kaliszu interweniowała jedynie do przeciekającego dachu. Na terenie Komendy Straży Pożarnej nadal można pobierać worki z piaskiem.