Dziś rozpoczęła się największa impreza motoryzacyjna w tej części Europy. Oprócz najnowszych samochodów, motocykli i kamperów można zobaczyć mnóstwo pojazdów elektrycznych np. składane miniskutery.
- Jest to o tyle niezwykłe urządzenie, że łączy w sobie cechy skutera i hulajnogi. Jest lekkie, bardzo mobilne i szybko składane. Świetnie sprawdza się w ruchu miejskim. W zależności od baterii zasięg to od 20 do 30 km - mówi Mariusz Wieczorek z firmy e-goo i dodaje, że koszt naładowania baterii to mniej niż złotówka. Miniskutery kosztują od 3 do około 6 tysięcy złotych.
Na targach dużym zainteresowaniem cieszą się nie tylko najnowsze samochody, ale też klasyki. - Jest coraz więcej fanów starej motoryzacji. Nie trzeba być bogaczem żeby sobie na to pozwolić. Jest spore grono osób, które zakup zabytkowych samochodów traktują jako inwestycję. W Polsce jednak większość kupuje klasyki z czystej fantazji - mówi Marta Wiśniewska z Giełdy Klasyków.
Dziś na Motorshow był dzień dla dziennikarzy - od jutra wystawa będzie otwarta dla wszystkich. Targi potrwają do niedzieli.
Pozdrawiam,