Zginęły dwie osoby. Mężczyzna wyszedł z więzienia przed terminem. Odsiedział ponad trzy lata z wymierzonych mu przez sąd czterech. Teraz jeździ po mieście jako pasażer i nagrywa filmy z rajdów kolegów.
Policja o sprawie poinformowała poznański sąd - mówi jego rzecznik sędzia Aleksander Brzozowski. - Wpłynęło do wydziału penitencjarnego sądu pismo wraz z nagraniem na płycie, informujące o naruszeniach porządku prawnego, jakich miał się dopuścić skazany Marek C. Mają one dotyczyć podżegania do naruszania zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym przez inne osoby, bo sam skazany ma zakaz prowadzenie samochodu i sam nimi nie kieruje, widać to na nagraniach - tłumaczy.
Nie wiadomo, jeszcze kiedy sąd zajmie się sprawą. Terminu jej rozpoznania na razie nie wyznaczono. Sąd oceni, czy na nagraniach jest faktycznie skazany. Policja nie ma co do tego żadnych wątpliwości.
Jeżeli sąd uzna, że mężczyzna naruszył prawo, może zdecydować o powrocie skazanego do więzienia. Do pełnego odbycia kary zostało mu około 10 miesięcy. Mężczyzna został skazany w kwietniu 2012 roku na cztery lata więzienia i 10-letni zakaz prowadzenia samochodu. Dobrowolnie poddał się karze.
Magda Konieczna/jc/szym