NA ANTENIE: WPP 25 04 KRASICKI/
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Sąd w Kaliszu: 300 tys. zł zadośćuczynienia dla molestowanego przez księdza z diecezji kaliskiej

Publikacja: 24.05.2022 g.09:29  Aktualizacja: 24.05.2022 g.09:34 PAP
Kalisz
300 tys. zł zadośćuczynienia ma wypłacić diecezja kaliska Bartłomiejowi Pankowiakowi za molestowanie w dzieciństwie przez ks. Arkadiusza H. z Pleszewa – wyrok ws. zadośćuczynienia wydał w poniedziałek Sąd Okręgowy w Kaliszu.
sprawa księdza kalisz - Tomasz Wojtasik - PAP
Sędzia Arleta Konieczna podczas ogłoszenia wyroku w procesie cywilnym przeciwko diecezji kaliskiej. / Fot. Tomasz Wojtasik (PAP)

Jakub i Bartłomiej Pankowiakowie wytoczyli proces cywilny przeciwko diecezji kaliskiej o zadośćuczynienie za molestowanie w dzieciństwie przez ks. Arkadiusza H. z Pleszewa. Jakub oficjalnie wycofał swoje roszczenia. Bartłomiej walczył o pół miliona złotych.

Sąd Okręgowy w Kaliszu zasądził od diecezji kaliskiej na rzecz powoda Bartłomieja Pankowiaka kwotę 300 tys. zł wraz z odsetkami ustawowymi. Sędzia Arleta Konieczna podkreśliła w uzasadnieniu wyroku, że "powodowie są prekursorami w dziedzinie odkrywania złych kart w polskim Kościele instytucjonalnym, w celu jego naprawy".

Jakub i Bartłomiej Pankowiakowie już na zawsze pozostaną synonimem walki o godność swoją i innych ludzi, jak również inicjatorami zmian systemowych w obrębie Kościoła hierarchicznego. Ich konkretne działania nakierowane są nie na walkę z Kościołem katolickim, a o Kościół jako wspólnotę wiernych, zachowanie czystości i zapewnienie bezpieczeństwa najmłodszym jego członkom

– podkreśliła.

Sprawa nabrała medialnego rozgłosu po emisji filmu braci Sekielskich pt. "Zabawa w chowanego" w maju 2020 roku. Dokument przedstawił historię wykorzystywania seksualnego chłopców przez księdza Arkadiusza H. z diecezji kaliskiej w latach 1999-2000.

Ojciec pokrzywdzonych pracował w kościele jako organista, stąd rodzina znała się bliżej z księżmi pracującymi w parafii. Ksiądz wikary Arkadiusz H. często bywał w domu chłopców, był traktowany jako przyjaciel domu. Duchowny najpierw miał zainteresować się Jakubem, a kiedy ten wyjechał do szkoły w innym mieście, ksiądz miał molestować Bartłomieja. Z opisu poszkodowanego wynika, że przychodził do domu wieczorem, za zgodą rodziców zamykał się z chłopcem w pokoju, gasił światło i wówczas dochodziło do molestowania.

PAP
https://radiopoznan.fm/n/eZeZ8m
KOMENTARZE 0