Ksiądz Paweł Minajew musi dojechać do parafian w prawie całym regionie - poza południem Wielkopolski, gdzie pracuje ksiądz z Kalisza.
- Ludzie z naszej parafii są bardzo rozproszeni. Nasza parafia jest typową diasporą. Obejmuje teren od Leszna i Pniew na zachodzie, po Konin na wschodzie. To cała północna część województwa wielkopolskiego. Jeździ się na kolędę poza miasto, ale i w samym Poznaniu nie da się przejść pieszo od parafianina do parafianina - np. zaczynam wizytę na Piątkowie, a kończę ją na Dębcu - mówi ksiądz Paweł Minajew.
Prawosławna kolęda potrwa do końca lutego. Ksiądz Minajew musi odwiedzić 150 parafian. Wizyta duchownego prawosławnego wygląda podobnie jak w kościele katolickim. Ksiądz modli się z domownikami, śpiewa z nimi kolędy i rozmawia.