Chodzi o zdarzenie z czerwca tego roku, kiedy to na klatce schodowej pokłócili się dwaj sąsiedzi. Jeden spadł ze schodów. Nie przeżył upadku.
61-letni ostrowianin został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci sąsiada - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Maciej Meler.
W momencie eskalacji kłótni, oskarżony kilkukrotnie szarpnął pokrzywdzonego ściągając go na półpiętro. Kilkukrotnie go uderzył w głowę. Pokrzywdzony przewrócił się i stracił przytomność. Później oskarżony jeszcze kopnął go w twarz.
Oskarżony wezwał pogotowie, ale nie wykonywał poleceń dyspozytora, który zalecił ułożenie pokrzywdzonego w bezpiecznej pozycji. Nie dopuścił także innych osób do udzielenia pomocy sąsiadowi.
Biegli uznali, że jego działania przyczyniły się do śmierci pokrzywdzonego. Wiadomo też, że mężczyzna był pijany. Miał ponad 1,5 promila alkoholu we krwi.
Oskarżony przyznał się do winy. I złożył wniosek, o dobrowolne poddanie karze. Chce roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata.