Można powiedzieć, że w jakiejś mierze scenariusz tych wyborów nie jest pisany przez nas, przez Polaków, przez Europejczyków, ale poprzez tego agresora ze wschodu, który na różne sposoby wchodzi w przestrzeń naszego funkcjonowania, bo się angażujemy w kwestie bezpieczeństwa Ukrainy i Polski, a teraz doświadczamy tego, co się dzieje na polskiej granicy w okolicy Białowieży
- mówi dr Ranke.
Chodzi między innymi o śmierć 21-letniego żołnierza zaatakowanego na polsko-białoruskiej granicy przez migranta.
W ocenie doktora Andrzeja Rankego największe komitety prowadziły kampanie na podobnym poziomie i co należy odnotować wszystkie działały na rzecz podniesienia frekwencji. Zdaniem politologa, nietypowym elementem było zaangażowanie prezydenta Andrzeja Dudy w kampanię wybranego kandydata.