W weekend miłośnicy historii mogli zwiedzać poznańskie schrony i forty - odbyły się V Dni Twierdzy Poznań. Warto wiedzieć, że stolica Wielkopolski już tysiąc lat temu należała do najlepiej ufortyfikowanych miejsc w tej części Europy. Jedną z tegorocznych atrakcji było zwiedzanie schronu przeciwlotniczego Artura Greisera w podziemiach siedziby Radia Poznań. Po schronie i po Radiu oprowadzał m.in. nasz redakcyjny kolega Piotr Świątkowski.
- Schron Greisera jest unikatowy, bo to mały schron "rodzinny". Mieściło się tam pięć, może siedem osób. Ludzie mieli chować się w nim na czas bombardowania. Byli bezpieczni nawet wtedy, gdy w budynek uderzyła bomba. Nawet po zniszczeniu budynku, ludzie ukryci w schronie Greisera mogli wziąć w ręce kilofy i łopaty, otworzyć drzwi wyjścia awaryjnego i wykopać sobie wyjście na zewnątrz - opowiadał Piotr Świątkowski.
Schron Artura Greisera w siedzibie Radia Poznań można było zwiedzać do godziny 17. Dni Twierdzy Poznań odbyły się po raz piąty. Z tej okazji między obiektami fortyfikacyjnymi poznaniaków i turystów woziły autobusy specjalnych linii "fortecznych".
- Poza zwiedzaniem schronu wszyscy, którzy odwiedzili naszą siedzibę, poznali tajniki pracy dziennikarzy. Do schronu zeszło pierwszego dnia 220 osób, a w drugim 350. W sumie było ponad 500 osób zwiedzających. Zainteresowanie było ogromne i przerosło nasze oczekiwania - podsumowywał Szymon Mazur.
Podczas Dni Twierdzy Poznań chętni mogli zwiedzić między innymi Fort IVa, który po II wojnie światowej został częściowo wysadzony i rozebrany, fort VI "Tietzen", który przygotował wiele atrakcji dla dzieci i dorosłych (m.in. strzelnicę), a także - po raz pierwszy - fort Ia, w którym prezentowali się rekonstruktorzy odtwarzający Wojska Wielkopolskie.
Emil Górny